Pozdrawiam
i ten powie "John Terry",to rozmówca odpowie: "jasne, a ja jestem Ronaldinho".
potencjał.
Podobnie jak jego Felix Leiter, którego po pierwszym seansie "W obliczu śmierci" przez całe lata nie kojarzyłem go z tą rolą.
Znam go tylko z "Zagubioni" i "24 godziny", ale wydaje się być niezłym aktorem.