Mocno przereklamowany
Niczym nie zaskakuje, ani nie powoduje żadnego dreszczyku emocji, czy też jakiegoś większego napięcia. A poza tym jak słyszę porównania, że to "nowy LOST", to do LOST to mu brakuje mile i ho ho...
A tak w ogóle denerwujące aktorki - na czele z Juliette Lewis.
Drodzy, przecież to jest coś strasznego. Na plus w tym serialu tylko aspekty estetyczne:widoki, muzyka...jednak ta fabuła jest straszna, tak naprawdę zobaczyłem 10 odcinków i nic. Równie dobrze można zobaczyć pierwszy i ostatni i nic się nie straci....dramat. Ostrzegam, bo to totalna strata czasu...te opinie po 10/10...
więcej